Dafi do nas trafiła we wrześniu więc pierwsza zima była dla niej lekkim szokiem. Jako,że to pies bez podszerstka strasznie marzła. Nie zastanawiałam się zbyt długo tylko wyciągnęłam swoją starą polarową bluzę,podwinęłam rękawy i założyłam na psa. Okazało się,że pasuje idealnie! A kieszeń na brzuchu jest wprost stworzona na piłkę kiedy Dafi już się nią znudzi. Często trzeba prać bo jednak pies ją szybko wytapla w pośniegowym błocie ale przynajmniej nie marznie. Zamiennie na czas prania był wełniany golf 😉 Na szczęście był rozpinany pod szyją więc nic jej nie uciskało.
Teraz kiedy jeszcze jest Alja muszę się wybrać na zakupy i znaleźć bluzę dla niej. Takie zakupy spokojnie mogę zrobić w „lumpeksie” bo za kilka złotych będę mieć bluzy i sweterki dla nich obu 🙂 A tak jak mówiłam-szybko się niszczą (tzn jeden sezon to max) więc wolę zrobić większy zapas „psich ciuszków”. Jeżeli macie ochotę jednak kupić ubranka dedykowane dla psiaków to jest całe mnóstwo stron które oferują szycie na miarę. Takie dopasowane ciuszki mają bardzo różne ceny więc łatwo znajdziecie coś dla swojego pupila. Ja akurat wolę własne ubrania bo zawsze mogę dodać coś super wyróżniającego 😉 Np zabawny napis na plecach albo numer telefonu (u nas znajdzie się napis ‚spokojnie!Jestem bobrem”).
Serdecznie polecam dla psiaków które są zmarzluchami takie bluzy 🙂 Wtedy spacer staje się prawdziwą przyjemnością dla Waszego pupila! Dodatkowo jeżeli masz psiaka w typie TTB łamiesz stereotyp psa mordercy (przecież który morderca pokazałby się w różowej bluzie w motylki/kwiatuszki?) !
Ahh! Na zimowy czas polecam również smarowanie łapek wazeliną. Świetnie chroni przed szkodliwym działaniem soli 🙂
Jak tylko kupię coś odpowiedniego od razu zamieszczę zdjęcia 🙂