Archiwa miesięczne: Marzec 2015
I znów ciastka
Postanowiła przetestować kilka nowych przepisów na psie ciasteczka. W końcu ileż można znosić zapach wątróbki w całym domu 😉 Tym razem w roli głównej wystąpi ryż 🙂 Jedna z propozycji jest dla psiaków owocożernych a druga (wyjątkowo śmierdząca) dla rybojadów 🙂 Oczywiście miałam zrobić tylko troszkę na próbę…wyszło ich jednak strasznie dużo, w dodatku 3h w kuchni spędzone 😉
Owocowo-warzywne (miękkie)
- ok 200g ugotowanego ryżu
- łyżka siemienia lnianego
- cały banan
- 2/3 jabłka
- cała marchewka
- mały burak
- ok 30g słoniny (ze skórą)
- ok 80g mąki kukurydzianej
- ok 50g mąki pszennej (oczywiście mąkę pszenną można zastąpić pełnoziarnistą)
- jajko
Słoninę topimy na małym ogniu – dla ułatwienia można ją najpierw pokroić w drobna kosteczkę. W tym samym czasie powinniśmy gotować ryż (niemalże na papkę) z siemieniem lnianym. Jeżeli masz blender to znacznie ułatwisz sobie sprawę – po prostu wrzucasz owoce, warzywa, rozgotowany ryż i wytopioną słoninę i blendujesz na gładką masę. Jeżeli nie masz w domu tego cudownego urządzenia to bierzesz zwykłą tarkę i na najmniejszych oczkach ścierasz jabłko, marchew i buraka a banana po prostu rozgniatasz widelcem. Na koniec dodajesz jajko i mąki i znów mieszasz. Na blachę wyłożoną folią lub papierem do pieczenia (najlepiej jeszcze wysmarować olejem roślinnym) nakładamy małe placuszki. Piekarnik powinien być nagrzany do 180 stopni. Ciasteczka pieczemy ok 15min.
Rybno-ryżowe (chrupiące)
- ok 200g ugotowanego ryżu
- ok 150g sardynek wędzonych
- mała pietruszka
- marchewka
- ok 80g mąki kukurydzianej
- ok 30g słoniny
- jajko
Gotujemy ryż na papkę (można dodać siemię lniane), topimy na małym ogniu słoninę. Pietruszkę i marchewkę trzemy na małych oczkach a z sardynek obrywamy główki i dokładnie rozdrabniamy widelcem (główki później możemy wykorzystać jako smaczki). Najlepiej wszystkie składniki „potraktować” blenderem (łącznie z ryżem i słoniną) a na koniec dodać mąkę, jajko i dokładnie wymieszać. Na blachę wyłożoną folią lub papierem do pieczenia (najlepiej jeszcze wysmarować olejem roślinnym) nakładamy małe placuszki. Piekarnik powinien być nagrzany do 180 stopni. Ciasteczka pieczemy ok 15min.
W obu przypadkach jeżeli nasze ciasteczka będą za duże po upieczeniu możemy je przekroić i jeszcze na 5min wsadzić do piekarnika 🙂
Jak zrobicie ciasteczka to dajcie znać czy się Wam udały i czy smakują Waszym psiakom 🙂
Czy głuchy pies to tragedia?

Nasze sygnały :
Siad
Leżeć/waruj
Zostań
Stój/wstań
Nie rusz – zdjęcie nam się gdzieś zgubiło Tu gestem jest machnięcie dłonią nad rzeczą której ma nie ruszać.
Noga/równaj
Koniec
Na mnie (kontakt wzrokowy)
Turlaj się (chociaż jeszcze w 100% jej nie ogarniamy)
Do mnie
Puść
Jeżeli pracujesz z psem warto mieć komendę głosową i optyczną która będzie działać na odległość (przecież nie musisz krzyczeć na pół osiedla „siad” skoro możesz to pokazać) 🙂
PS. Właśnie poznaliście Maćka 🙂